Selena Gomez
- Tylko się nie denerwuj Sel - usłyszałam z ust koleżanki. Nie wiedziałam o co jej chodzi dlaczego miała bym być zła. Ale odpowiedź miałam natychmiastową gdy tylko spojrzałam w tym samym kierunku co Ona. Spoglądając na loże po prawej stronie dostrzegłam Ryana i Justina którzy nie byli jednak sami. Razem z nimi na loży siedziała Kendall. Długo stałam bez ruchu i przyglądałam się temu co zobaczyłam bo myślałam że śnie.
- Co ona tu robi ? - zapytałam spoglądając na swoją przyjaciółkę.
- Nie mam pojęcia ja z nią nie rozmawiałam od czasu imprezy u mnie - wyjaśniła. Widziałam że mówi prawdę bo była tak samo zaskoczona i zła jak ja.
- To co idziemy do nich ? - zapytała Tay po chwili. Ja kiwnęłam głową potwierdzająco i obie ruszyłyśmy w stronę naszych partnerów. Gdy stanęłyśmy przy loży Rayan i Justin odrazu zerwali się na równe nogi i wpatrywali się w nas przez dłuższy czas nic nie mówiąc.
- Kochanie jak ty pięknie wyglądasz - powiedział Justin podchodząc do mnie. Po czym złożył delikatny pocałunek na moich ustach który odwzajemniłam natychmiast.
- Obie wyglądacie pięknie - powiedział Ryan.
- Dziękujemy - odpowiedziała Tay siadając tuż przy nim. Ja zajęłam miejsce obok swojego chłopaka.
- No chłopaki mają rację pięknie wyglądacie a zwlaszcza ty Selena. Muszę przyznać że to nie codzienny widok - usłyszałam z ust Kendall która uśmiechała się sztucznie w moją stronę.
- A co ty tu robisz ? - zapytała Taylor kierując swoje słowa do nieproszonej dziewczyny.
- Przyszłam tu potańczyć i zobaczyłam chłopaków że siedzą więc postanowiłam się przyłączyć - wyjaśniła. Chwilę później do naszego stolika przyszedł kelner i zaczął zbierać zamówienie.
- I drinka z sokiem pomarańczowym - wtrąciłam się. Co spowodowało że całe towarzystwo spojrzało na mnie z niedowierzeniem.
- Kochanie ty pijesz ? - zapytał zdziwiony Justin.
- Tak dzisiaj się napiję - odpowiedziałam uśmiechając się szeroko.
Przez cały czas czułam się obserwowana przez Kendall. Wiedziałam że jej towarzystwo nie przyniesie nic dobrego. Od poczatku się nie lubimy a ona mnie tym bardziej bo Justin przestał się z nią spotykać z mojego powodu i zwiazał się ze mną. Chwilę później kelner przyniósł nasze zamówienie. I zaczęliśmy pić. Ryan głownie rozmawiał ze swoją dziewczyną a ja z Justinem tyle że do naszej rozmowy ciąglę wtrącała się Jenner. Miałam jej serdecznie dość bo byłam święcie przekonana że robi to specjalnie aby zwrócić na siebie uwagę Justina. Dopijając drinka postanowiłam wyjść na parkiet.
- Kochanie zatańczymy ? - zapytałam swojego chłopaka.
- Z tobą zawsze - odpowiedział. Oboje wyszliśmy z loży i poszliśmy na parkiet.
Gdy zaczeliśmy tańczyć DJ zmienił klimat taneczny na trochę wolniejszy. Co natychmiast spowodowało że na parkiecie zostały tylko same pary.
- Jesteś zła że Ona tu jest ? - zapytał po chwili Justin delikatnie mnie obejmując podczas tańca.
- Nie - powiedziałam krótko. Nie chciałam mówić mu prawdy. Mimo że w środku kipiałam ze złości.
- Napewno ? My z Ryanem próbowaliśmy ją grzecznie wygonić ale się nie dało - wyjaśnił.
- Rozumiem. Mam nadzieję że nie będzie mnie prowokować - oznajmiłam z uśmiechem.
- Nie rozumiem - usłyszałam z ust szatyna.
- Przecież dobrze wiesz że ona mnie teraz bardziej nienawidzi niż wcześniej tym bardziej że już wie że jesteśmy razem - wyjaśniłam nie okazując przy tym żadnych emocji. Szatyn nic nie mówiąc wpił się w moje usta.
- I od samego początku mnie prowokuje tym że próbuje zwrócić na siebie twoją uwagę - powiedziałam a chwilę później zdałam sobie sprawę że właśnie się przyznałam że jestem zazdrosna.
- O proszę ktoś tu jest zazdrosny - powiedział uśmiechając się szeroko.
- Nie musisz być kochanie zazdrosna - dodał po chwili całując mnie. Wiedziałam że Justinowi mogę ufać co do jego szczerości wobec mnie ale co do Kendall byłam stu procentowo pewna że coś kombinuje.
- Co ona tu robi ? - zapytałam spoglądając na swoją przyjaciółkę.
- Nie mam pojęcia ja z nią nie rozmawiałam od czasu imprezy u mnie - wyjaśniła. Widziałam że mówi prawdę bo była tak samo zaskoczona i zła jak ja.
- To co idziemy do nich ? - zapytała Tay po chwili. Ja kiwnęłam głową potwierdzająco i obie ruszyłyśmy w stronę naszych partnerów. Gdy stanęłyśmy przy loży Rayan i Justin odrazu zerwali się na równe nogi i wpatrywali się w nas przez dłuższy czas nic nie mówiąc.
- Kochanie jak ty pięknie wyglądasz - powiedział Justin podchodząc do mnie. Po czym złożył delikatny pocałunek na moich ustach który odwzajemniłam natychmiast.
- Obie wyglądacie pięknie - powiedział Ryan.
- Dziękujemy - odpowiedziała Tay siadając tuż przy nim. Ja zajęłam miejsce obok swojego chłopaka.
- No chłopaki mają rację pięknie wyglądacie a zwlaszcza ty Selena. Muszę przyznać że to nie codzienny widok - usłyszałam z ust Kendall która uśmiechała się sztucznie w moją stronę.
- A co ty tu robisz ? - zapytała Taylor kierując swoje słowa do nieproszonej dziewczyny.
- Przyszłam tu potańczyć i zobaczyłam chłopaków że siedzą więc postanowiłam się przyłączyć - wyjaśniła. Chwilę później do naszego stolika przyszedł kelner i zaczął zbierać zamówienie.
- I drinka z sokiem pomarańczowym - wtrąciłam się. Co spowodowało że całe towarzystwo spojrzało na mnie z niedowierzeniem.
- Kochanie ty pijesz ? - zapytał zdziwiony Justin.
- Tak dzisiaj się napiję - odpowiedziałam uśmiechając się szeroko.
Przez cały czas czułam się obserwowana przez Kendall. Wiedziałam że jej towarzystwo nie przyniesie nic dobrego. Od poczatku się nie lubimy a ona mnie tym bardziej bo Justin przestał się z nią spotykać z mojego powodu i zwiazał się ze mną. Chwilę później kelner przyniósł nasze zamówienie. I zaczęliśmy pić. Ryan głownie rozmawiał ze swoją dziewczyną a ja z Justinem tyle że do naszej rozmowy ciąglę wtrącała się Jenner. Miałam jej serdecznie dość bo byłam święcie przekonana że robi to specjalnie aby zwrócić na siebie uwagę Justina. Dopijając drinka postanowiłam wyjść na parkiet.
- Kochanie zatańczymy ? - zapytałam swojego chłopaka.
- Z tobą zawsze - odpowiedział. Oboje wyszliśmy z loży i poszliśmy na parkiet.
Gdy zaczeliśmy tańczyć DJ zmienił klimat taneczny na trochę wolniejszy. Co natychmiast spowodowało że na parkiecie zostały tylko same pary.
- Jesteś zła że Ona tu jest ? - zapytał po chwili Justin delikatnie mnie obejmując podczas tańca.
- Nie - powiedziałam krótko. Nie chciałam mówić mu prawdy. Mimo że w środku kipiałam ze złości.
- Napewno ? My z Ryanem próbowaliśmy ją grzecznie wygonić ale się nie dało - wyjaśnił.
- Rozumiem. Mam nadzieję że nie będzie mnie prowokować - oznajmiłam z uśmiechem.
- Nie rozumiem - usłyszałam z ust szatyna.
- Przecież dobrze wiesz że ona mnie teraz bardziej nienawidzi niż wcześniej tym bardziej że już wie że jesteśmy razem - wyjaśniłam nie okazując przy tym żadnych emocji. Szatyn nic nie mówiąc wpił się w moje usta.
- I od samego początku mnie prowokuje tym że próbuje zwrócić na siebie twoją uwagę - powiedziałam a chwilę później zdałam sobie sprawę że właśnie się przyznałam że jestem zazdrosna.
- O proszę ktoś tu jest zazdrosny - powiedział uśmiechając się szeroko.
- Nie musisz być kochanie zazdrosna - dodał po chwili całując mnie. Wiedziałam że Justinowi mogę ufać co do jego szczerości wobec mnie ale co do Kendall byłam stu procentowo pewna że coś kombinuje.
Justin Bieber
Podczas tańca z moją księżniczką rozmawialiśmy o Kendall. Rozumiem Sel że jest zazdrosna. Bo wkońcu z Jeener łaczył mnie seks ale nic więcej. Gdy Selena zkradła mi myśli i serce skończyłem z Kendall znajomość i postanowiłem być wierny jednej kobiecie mimo że na początku nie byłem z Seleną. Jeszcze przez kilka piosenek tańczyliśmy razem z Seleną.
- Idziemy się napić? - zapytałem spoglądając na swoją piękną kobietę.
- Tak - odpowiedziała i oboje ruszyliśmy spowrotem na loże. Gdy usiedliśmy i ponownie zamówiliśmy drinki zaczeliśmy rozmawiać z przyjaciółmi którzy chwilę przed nami również wrócili z parkietu.
- Zaraz wracam idę z Tay do toalety - usłyszałem z ust mojej księżniczki. A chwilę później zostałem sam z kolegą i Kendall.
- Myślisz że uwierze w to wszystko ? W całe te przedstawienie - usłyszałem głos Kendall. Nie bardzo wiedziałem o co jej chodzi spojrzałem na Ryana który też był zdziwiony jej słowami.
- W jakie przedstawienie dziewczyno ? O czym ty mówisz ? - zapytałem obojętnym tonem.
- Mówie o Tobie i Gomez. Myślisz że nabierzesz mnie na ten wasz chory związek - powiedziała uśmiechając się głupio.
- Chora to jesteś ty. Jestem z Seleną czy ci się to podoba czy nie i daj mi spokój - powiedziałem dość głośnym tonem.
- Bieber stary spokojnie. Ona nie jest warta twoich nerwów. - powiedział Ryan próbując mnie uspokoić. Wtedy wróciła moja dziewczyna z Taylor. Dziewczyna odrazu znalazła się przy moim boku całując mnie w policzek.
- Coś się stało ? - zapytała po chwili przyglądając się mi. Postanowiłem jej nie mówić narazie o dyskusji z Kendall nie chcąc psuć jej humoru.
- Nie skąd. Wszystko w porządku - odpowiedziałem. Wtedy usłyszałem głośny śmiech z ust Jeener.
- Co Cie tak rozbawiło ? - zapytała Selena kierując swój wzrok na Kendall.
- Nic nic.. przepraszam - odpowiedziała śmiejąc się dalej. Spojrzałem na swoją dziewczynę która była spokojna i uśmiechnięta. Mimo tego że wiedziałem że Kendall ją prowokuje.
- Dziewczyno jesteś tak głupia że wcale się nie dziwie że Justin z tobą jest - usłyszałem z ust Kendall.
- Kendall zamknij się ! - krzyknąłem w stronę dziewczyny.
- Spokojnie kochanie - powiedziała Selena.
- Mogę dla Ciebie być głupia mogę też być dla Ciebie wieśniarą, biedaczką. Mogę być kim chcesz ale wiec jedno że Ja w porównaniu do Ciebie się szanuje i nie spałam z każdym jak ty. - powiedziała kierując swoje słowa do Kendall. Każdy był w szoku z jakim spokojem mówiła to moja dziewczyna.
- Nie przeginaj idiotko ! - krzyknęła Kendall.
- Nie ośmieszaj się. Wiesz ciebie najbardziej boli to że Justin jest ze mną a nie z tobą. I wiedz że możesz się odgrażać Mi ale ja się Ciebie nie boje i najlepiej będzie jak już sobie pójdziesz bo psujesz nam wieczór - dodała po chwili. Następnie Sel odwróciła się w moją stronę i złożyła namiętny pocałunek na moich ustach. Natychmiast go odwzajemniłem. Uwielbiałem ją z całego serca.
- Pożałujesz tego Gomez - krzyknęła Kendall wychodząc obużona z naszej loży.
- Jesteś cudowna kochanie - wyszeptałem w ucho swojej dziewczyny.
- Wiem - odpowiedziała delikatnie muskając moje usta.
- Poczekasz na mnie chwilkę ? - zapytałem wstając z kanapy.
- A gdzie się wybierasz ? - zapytała lekko zdziwiona.
- Zaraz się przekonasz- odpowiedziałem dając jej buziaka na chwilowe pożegnanie.
- Idziemy się napić? - zapytałem spoglądając na swoją piękną kobietę.
- Tak - odpowiedziała i oboje ruszyliśmy spowrotem na loże. Gdy usiedliśmy i ponownie zamówiliśmy drinki zaczeliśmy rozmawiać z przyjaciółmi którzy chwilę przed nami również wrócili z parkietu.
- Zaraz wracam idę z Tay do toalety - usłyszałem z ust mojej księżniczki. A chwilę później zostałem sam z kolegą i Kendall.
- Myślisz że uwierze w to wszystko ? W całe te przedstawienie - usłyszałem głos Kendall. Nie bardzo wiedziałem o co jej chodzi spojrzałem na Ryana który też był zdziwiony jej słowami.
- W jakie przedstawienie dziewczyno ? O czym ty mówisz ? - zapytałem obojętnym tonem.
- Mówie o Tobie i Gomez. Myślisz że nabierzesz mnie na ten wasz chory związek - powiedziała uśmiechając się głupio.
- Chora to jesteś ty. Jestem z Seleną czy ci się to podoba czy nie i daj mi spokój - powiedziałem dość głośnym tonem.
- Bieber stary spokojnie. Ona nie jest warta twoich nerwów. - powiedział Ryan próbując mnie uspokoić. Wtedy wróciła moja dziewczyna z Taylor. Dziewczyna odrazu znalazła się przy moim boku całując mnie w policzek.
- Coś się stało ? - zapytała po chwili przyglądając się mi. Postanowiłem jej nie mówić narazie o dyskusji z Kendall nie chcąc psuć jej humoru.
- Nie skąd. Wszystko w porządku - odpowiedziałem. Wtedy usłyszałem głośny śmiech z ust Jeener.
- Co Cie tak rozbawiło ? - zapytała Selena kierując swój wzrok na Kendall.
- Nic nic.. przepraszam - odpowiedziała śmiejąc się dalej. Spojrzałem na swoją dziewczynę która była spokojna i uśmiechnięta. Mimo tego że wiedziałem że Kendall ją prowokuje.
- Dziewczyno jesteś tak głupia że wcale się nie dziwie że Justin z tobą jest - usłyszałem z ust Kendall.
- Kendall zamknij się ! - krzyknąłem w stronę dziewczyny.
- Spokojnie kochanie - powiedziała Selena.
- Mogę dla Ciebie być głupia mogę też być dla Ciebie wieśniarą, biedaczką. Mogę być kim chcesz ale wiec jedno że Ja w porównaniu do Ciebie się szanuje i nie spałam z każdym jak ty. - powiedziała kierując swoje słowa do Kendall. Każdy był w szoku z jakim spokojem mówiła to moja dziewczyna.
- Nie przeginaj idiotko ! - krzyknęła Kendall.
- Nie ośmieszaj się. Wiesz ciebie najbardziej boli to że Justin jest ze mną a nie z tobą. I wiedz że możesz się odgrażać Mi ale ja się Ciebie nie boje i najlepiej będzie jak już sobie pójdziesz bo psujesz nam wieczór - dodała po chwili. Następnie Sel odwróciła się w moją stronę i złożyła namiętny pocałunek na moich ustach. Natychmiast go odwzajemniłem. Uwielbiałem ją z całego serca.
- Pożałujesz tego Gomez - krzyknęła Kendall wychodząc obużona z naszej loży.
- Jesteś cudowna kochanie - wyszeptałem w ucho swojej dziewczyny.
- Wiem - odpowiedziała delikatnie muskając moje usta.
- Poczekasz na mnie chwilkę ? - zapytałem wstając z kanapy.
- A gdzie się wybierasz ? - zapytała lekko zdziwiona.
- Zaraz się przekonasz- odpowiedziałem dając jej buziaka na chwilowe pożegnanie.
Świetny <3 już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów <3 mam nadzieję, że Kendall w końcu odwali się od Justina i Seleny. Życzę dużo weny i do następnego rozdziału <3
OdpowiedzUsuń☺
OdpowiedzUsuńkażdy rozdział coraz lepszy !! opowieść naprawdę wciąga!! oby dalej takiej weny!:)))))
OdpowiedzUsuńSuper :) Ciekawę co wymyślił Jus :) Czekam na nexta!
OdpowiedzUsuń:) :) :) :) :) :) <3 :)
OdpowiedzUsuń